Nie rób drugiemu co tobie niemiłe

18.03.2021 Tekst przeczytasz w 3 min.

Warto niekiedy spojrzeć wstecz, spojrzeć na to, co się działo w Pionkach podczas poprzedniej kadencji i zobaczyć czy nie popełniamy podobnych błędów i czy ludzie decydujący o sprawach miasta działają dla jego dobra, czy jednak ważniejszy jest ich indywidualny interes polityczny.    

Jedno jest pewne, po przeanalizowaniu kilku sytuacji z poprzedniej kadencji, zgodnie z przysłowiem, „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". 2 października 2015 roku radni z Komisji Rewizyjnej odwołali swojego przewodniczącego, którym był radny Wojciech Maślanek. Doszli do wniosku, że przewodniczący Maślanek nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, a przedstawiane przez niego wnioski z Komisji były odmienne od tych zaprezentowanych w opinii. Przewodniczący Maślanek twierdził, że to sprawa z politycznego nadania i że jest niewygodny. Dzisiaj ten sam Wojciech Maślanek, ale w roli Przewodniczącego Rady Miasta chętnie usunie ze stanowiska przewodniczącego komisji kultury, oświaty, sportu i turystyki radnego Kamila Panufnika i tutaj zapewne  nie ma sprawy politycznej. 

Na sesji 22 grudnia 2015 roku przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy już radny Maślanek nie był przewodniczącym Komisji Rewizyjnej, zgłosił medialny pomysł zaoszczędzenia kilkudziesięciu tysięcy złotych na radnych, proponując obniżenie im diet. Gdy taki sam wniosek w ubiegłym roku zgłosił radny Włodzimierz Szałabaj, to oczywiście radny Wojciech Maślanek w roli Przewodniczącego Rady głosował przeciwko. Jeszcze jedną ciekawą rzecz można znaleźć w poprzedniej kadencji radny Wojciech Maślanek po rezygnacji z Komisji rewizyjnej pracował tylko w jednej komisji, co było sprzeczne ze statutem Rady Miasta. Twierdził w rozmowie dla „Echa Dnia”, że to pokazuje jak pracami miasta zarządza Przewodniczący Zbigniew Belowski, a dzisiaj pracami rady kieruje radny Wojciech Maślanek i tylko w jednej komisji jest nie kto inny jak radny Zbigniew Belowski, co jakoś przewodniczącemu Wojciechowi Maślankowi nie przeszkadza. 

Wydarzenia z sesji Rady Miasta potwierdzają działania Wojciecha Maślanka. 22 grudnia 2020 r. próbowano odwołać z funkcji przewodniczącego komisji kultury, oświaty, sportu i turystyki Kamila Panufnika, gdyż stwierdzono, że biorąc udział w spacerach organizowanych w całym kraju, związanych ze Strajkiem Kobiet, naruszył dobre imię przewodniczącego tejże komisji. Głównym argumentem niektórych radnych był wytarty już slogan “wulgarnych haseł”, które skandowano, jak Polska długa i szeroka, pod adresem partii rządzącej. Nikt z radnych, którzy twierdzą, że Kamil Panufnik skandował takie hasła, nie brał udziału w spacerach, a nawet nie był ich obserwatorem. Drugim argumentem przeciwko przewodniczącemu komisji był fakt, że użył niecenzuralnego słowa w prywatnej rozmowie z Wojciechem Maślankiem. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto takich słów nigdy w życiu nie wypowiedział. Ponieważ przed świętami Bożego Narodzenia ostatecznie nie udało się pozbawić radnego Panufnika funkcji przewodniczącego komisji, na sesji w dniu 22 lutego radni Stanisław Pacan, Anna Wierzycka i Wioletta Grzywacz złożyli swoje rezygnacje z prac w komisji ponieważ uważają, że Kamil Panufnik jest agresywny i niekulturalny, a do tego sporządzony przez niego protokół z prac komisji nie do końca jest taki, jakby radni sobie życzyli. Decyzja o wystąpieniu z członkostwa w komisji wykluczyła komisję z prac. Przewodniczący Rady Miasta musi zwołać sesję by powołać nowych członków. Co ciekawsze, ten sam przewodniczący nie dopilnował prac którymi kieruje, gdyż okazało się, że radne Anna Wierzycka i Wioletta Grzywacz pracowały w trzech komisjach, choć zgodnie ze statutem powinny tylko w dwóch. Ten sam Wojciech Maślanek nie dopilnował przez ponad 2 lata tego, że właśnie Zbigniew Belowski, któremu w poprzedniej kadencji radny Maślanek wytykał złe zarządzanie pracami rady, pracuje tylko w jednej komisji. U kogoś widzi się drzazgę w oku, u siebie nie dostrzega nawet belki.

Myślę, że wielu ludzi zaskakuje ewolucja poglądowa radnego Wojciecha Maślanka, ze „Stawiamy na Pionki” na „Stawiam na siebie”. Stawianie na siebie nie jest czymś złym samo w sobie, trzeba jednak przy tym zachować umiar, pokorę, a przede wszystkim samemu przestrzegać głoszonych przez siebie poglądów, bo przecież praca w Radzie na rzecz Miasta i Mieszkańców to nie jest pozycja „obrotowego” w piłce ręcznej. Widocznie jednak dla radnego Maślanka każda drużyna jest dobra, byleby grała na niego.

Robert Kowalczyk

Zobacz także

W Dniu Czekolady warto dzielić się słodkościami
W Dniu Czekolady warto dzielić się słodkościami
Obniżka taryf za ciepło w mieście
Obniżka taryf za ciepło w mieście
Zarząd Mesko S.A. o inwestycji w Pionkach
Zarząd Mesko S.A. o inwestycji w Pionkach
Ponad 4 mln zł dla Pionek
Ponad 4 mln zł dla Pionek
Konkurs plastyczny o Adasiu Guzalu
Konkurs plastyczny o Adasiu Guzalu